Wczorajszy wieczór spędziliśmy u moich przyszłych teściów. Wróciliśmy dziś po południu. Rano idę do ichnej kuchni, a tam na termometrze 10 st. C na plusie... W połowie stycznia! Radość moja była ogromna, dlatego zarządziłam powrót do domu na pieszo (trochę kilometrów jest). Słońce pięknie grzało, więc poprosiłam grzecznie Tomka, aby zabrał mnie na lody. Oczywiście w styczniu nie kupi się lodów gałkowych. Zostały tylko takie zwykłe rożki, więc z braku laku... A przepis od Kochanej Cuda.Wianki
Ale nie poddałam się... Tomek został wysłany na zakupy.
Czego potrzeba? : (nie podaje ilości, bo wiedziałam, że dla nas to będzie duuuużo)
- lody waniliowe
- masło
- cukier trzcinowy
- 2- 3 banany
I co dalej? :
Na podgrzane na patelni masło wysypujemy trochę cukru. Na to układamy pokrojone jak na obrazku banany, które również posypujemy cukrem. Lody układamy na talerzyku. Obok kładziemy banany i polewamy wyodrębnionym karmelem.
Polecam łakomczuszkom małym i dużym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania i dyskusji. Jeśli masz jakieś pytania- pisz śmiało. Wkrótce odpowiem. Będzie mi miło jeśli podpiszesz się swoim nickiem (w przypadku anonimów). Tymczasowo włączyłam weryfikację obrazkową z powodu dużej liczby spamu. Wkrótce ją zdejmę.