Co jakiś czas mój dziadek zarządza, aby zrobić tzw. "przegląd lodówki". Polega on na tym, że produktów, które aktualnie znajdują się w lodówce tworzy się coś do jedzenia. Czyli coś dokładnie na kształt mojej akcji. Niestety jeśli dziadek zarządza takowy przegląd ma na myśli, że wszystko trzeba razem usmażyć. Ja idę trochę dalej. Inspiracją jest mój prawie- szwagier, który stworzył takie kanapeczki (które ja zaproponuję Wam dzisiaj) z po sylwestrowych koreczków. U mnie znalazł się "wczorajszy" szaszłyk, jedna duża pieczarka, końcówka pora, resztki salami i takie tam. Tak na prawdę taką kanapkę można zrobić ze wszystkiego. Najważniejsze jest, żeby mieć ser i chleb (najlepiej wczorajszy). To może ja powiem jak to wyglądało u mnie.
Czego potrzebujemy? : (na 10 kanapek, wg tego co zrobiłam wczoraj, ale można pozmieniać:) )
- 10 kromek dowolnego chleba (sposób na zużycie wczorajszego)
- 10 plasterków sera
- trochę ketchupu
- duża pieczarka
- resztki zamarynowanego i surowego mięsa z piersi kurczaka do szaszłyków (po prostu zostało)
- resztki mięska, które zostało usmażone na szaszłyku
- resztki papryki
- resztki pora
- trochę salami
- oliwa
I co dalej? :
Kromki chleba układamy na blaszce do pieczenia, którą wcześniej wyłożyliśmy papierem. Każdą kromkę lekko smarujemy oliwą. Na kromkach układamy wszystkie składniki. Kanapki polewamy ketchupem (to nam nawilży kromki i zrobi swoisty sosik. Na każdą kromkę kładziemy plasterek sera. Wszystko trafia do piekarnika na 180C i ok. 10-15 min. Jest gotowe kiedy ser jest przyjemnie stopiony, a kromka chrupka. Przed podaniem polewamy ketchupem.
I to tyle. Pyszne, łatwe i dające możliwości wyczyszczenia lodówki.
Ja najczęściej właśnie robię zapiekankę :P Ale kanapki to też świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńlubię w ten sposób czyścić lodówkę;)
OdpowiedzUsuńPaulinko pisałaś o jakimś bryku. Może o borek Ci chodziło?
Mniam, uwielbiam takie zapiekani.
OdpowiedzUsuńlubie takie zapiekane kanapki:)
OdpowiedzUsuńMalwinnko- nie, nie o bryk chodzi. Ale już znalazłam wśród Twoich linków to co przygotuję:)
OdpowiedzUsuńQaminek, Aga- ja też!
Arven- miła odmiana
OdpowiedzUsuńPaulinko- brik znalazłam , to z ciasta filo. możesz kupić gotowe albo zrobić sama (przepis jest u Dorotus)
OdpowiedzUsuńMalwinnko uwielbiam Cię!! Wielkie buziaki:*
OdpowiedzUsuń