czwartek, 24 lipca 2014

Amarantowe Okulary

Tworzenie bloga kulinarnego jest fajne, ale w pewnym momencie poczułam, że ogranicza mnie to. Podając Wam kolejny przepis myślałam, że chętnie napisałabym o tym czy o tamtym. Ale nie mogłam, bo to blog kulinarny. Nie lifestylowy. W międzyczasie powstały dwa blogi, które miały dać mi tą swobodę. Ale nie ma już ich, bo były nieprzemyślane. Nazwa nie taka i w ogóle bardzo dużo rzeczy nie takich. Przez półtora roku rozmyślałam o koncepcie nowego bloga. O jego, nazwie, wyglądzie, o każdym szczególe. Tak powstały Amarantowe Okulary. Nawet jest kategoria "KUCHNIA". Nie po to, aby porzucić PrzepisoTekę, a po to, żeby dodać tam czasem przepisy, bądź luźne skojarzenia związane z tematem, które zawsze wstyd mi by było wstawiać na kulinarnego.





Nie zamknę PrzepisoTeki nigdy. W końcu jest tu kilka fajnych przepisów, z których nawet ja sama czasem korzystam. Nawet licznik statystyk jest taki sam jak w dniach, w których wrzucałam posty. I na Facebook'u liczba nowych fanów przybywa. Pomału, ale przybywa. Na świecie ciągle są ludzie szukający dobrych smaków. Chociażby dlatego nie usunę. Ba! Nie mówię ostatecznego słowa. Chętnie coś tu wrzucę kiedy po prostu poczuję, że będę chciała. Ale nic na siłę, bo prawdę mówiąc zmęczył mnie ten wyścig szczurów u kulinarnych. Ja się do tego nie nadaję, więc jak będę chciała to coś wrzucę, jak nie to nie. A Wy niezmiennie możecie korzystać z przepisów, które już są. Możecie, smakować, komentować i pisać do mnie maile. Jak do tej pory.

A tak poza tym to zapraszam na Amarantowe Okulary.

środa, 4 września 2013

Sałatka z makaronem i kabanosem

Lubię sałatki taki jak ta ponieważ są idealne na imprezę i śmiało można je przygotować na obiad czy kolację. Makaron zaspokoi nasz głód na długo, a kabanos i suszone pomidory nadadzą sałatce fajnego smaczku.











































Składniki (na 4 porcje):


  • 250 g makaronu kolanka
  • 200 g cienkich kabanosów
  • puszka kukurydzy
  • 8 suszonych pomidorów
  • pęczek szczypiorku
  • 2 łyżki majonezu
  • sól, pieprz










































I co dalej?:

Makaron ugotuj al dente. Kabanosy i pomidory pokrój drobno. Szczypiorek posiekaj. W misce zmieszaj makaron, kukurydzę, kabanosy, pomidory szczypiorek, majonez oraz przyprawy. Podawaj zaraz po przygotowaniu.

niedziela, 1 września 2013

O solidarności...

Kocham gotować!
Ale tatara (i innych produktów) 
Sądołowa nie ruszę:)


Mizeria

Myślę, że wróciłam...
Czy na chwilę, czy na dłużej- to pokaże nam czas. Podczas mojej nieobecności obserwowałam jak liczba fanów na facebooku wzrasta. Byłam ( i cały czas jestem) w szoku, że ciągle lajkujecie mimo totalnej ciszy na blogu. Ale nie powiem- zmotywowało mnie to do dalszego gotowania i blogowania. 
Dziś na rozgrzewkę coś bardzo prostego i niezwykle smacznego. Dodatek idealny do niedzielnego schabowego i ziemniaków. Przepis i danie są proste, może za proste na bloga, ale wierzę, że znajdzie się ktoś kto skorzysta z tego przepisu.












































Składniki:

  • 2 długie, świeże ogórki
  • 2 łyżki śmietany 12%
  • 100 ml kefiru naturalnego 
  • sól i świeżo-zmielony pieprz










































 I co dalej?: 

Ogórki obierz i pokrój w cienkie plasterki lub zetrzyj na tarce na plasterki. Posyp je solą i pieprzem wg własnego gustu smakowego. Dodaj kefir oraz śmietanę. Całość wymieszaj. Gotowe:)

Podawaj jako dodatek do obiadu.

piątek, 3 maja 2013

Ziemniaki pieczone z wędzoną papryką

Ja i Tomek bardzo lubimy pieczone ziemniaki. Są świetnym dodatkiem do obiadów, można je jeść także solo. Ich przygotowanie jest banalnie proste i mało czasochłonne. Efekt końcowy może się okazać bardzo pozytywny. Pieczone ziemniaki cenię za to, że dadzą się przygotować w bardzo różnoraki sposób. Ot, zmieniamy tylko przyprawy. Postanowiłam, że te, które będą smakować nam najbardziej będę polecać i Wam:) A te z wędzoną papryką są doskonałe. Idealne dla fanów ostrych smaków, więc jeśli lubicie coś łagodniejszego to polecam zamienić ostrą paprykę na słodką:) Ewentualnie możecie też zmienić proporcje między przyprawami. Tak czy siak polecam!!












































Składniki:

  • 10 niewielkich ziemniaków*
  • 1 płaska łyżeczka ostrej, wędzonej papryki
  • pół łyżeczki słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka soli
  • po pół łyżeczki suszonej bazylii i oregano
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
* Ilość ziemniaków możesz zmodyfikować.











































I co dalej?:

Ziemniaki wyszoruj dokładnie pod ciepłą bieżącą wodą za pomocą druciaka. Osusz je i pokrój na ćwiartki lub ósemki. Wrzuć je do miski. Dodaj oliwę oraz wszystkie przyprawy. Ziemniaki wymieszaj dokładnie za pomocą łyżki lub rąk. Przyprawy powinny dokładnie oblepić ziemniaki. Blachę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia. Ziemniaki rozłóż swobodnie na blaszce. Piecz w temperaturze 200 st. C. przez 20 minut, aż do miękkości ziemniaków.




Kotlety z tuńczyka

Uwielbiam ryby. Staram się jeść je jak najczęściej, dlatego docelowo chciałabym, aby na tym blogu było jak najwięcej przepisów na rybne smakołyki. Pech jednak chciał, że nie mam zbyt dużo pomysłów na pyszności z ryb. Zdecydowanie lepiej się sprawy mają z kurczakiem czy chociażby mięsem mielonym. Może to dlatego, że w moim domu rodzinnym rzadko jadało się ryby. Ja to zmienię. Moje ulubione to łosoś, makrela i tuńczyk, czyli ryby z charakterem. Niestety łosoś i tuńczyk są na czarnej liście mojego Tomka. Obiecałam mu, że znajdę przepisy, dzięki którym polubi te rybki. Dzisiejsze kotleciki z tuńczyka są takim przepisem. Został mi jeszcze łosoś, ale tu będzie trudniej. Tomek ma drgawki na samo słowo "łosoś" :) 

Dzisiejszy przepis jest moją interpretacją kotletów z tuńczyka z Filozofii Smaku. Mam zamiar go dodać do akcji "Podziękuj za przepis". Sami z resztą wiecie jak dużo przepisów Malwiny zainspirowało mnie do stworzenia własnych receptur pełnych smaku. Jeśli wymyślę lub znajdę jakiś fajny przepis z rybą w roli głównej to na pewno zobaczycie go na łamach PrzepisoTeki.

Tymczasem zapraszam na przepis na Kotlety z tuńczyka o silnej, cytrynowej nucie smakowej;)











































Składniki: (12 kotletów wielkości standardowych mielonych)

  • 4 puszki tuńczyka w oleju roślinnym
  • 1 jajko
  • 6-8 łyżek bułki tartej
  • 1 cytryna
  • 2 łyżeczki suszonej mięty
  • 2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
  • 1 mała cebula
  • sól, cayenne
  • olej do smażenia


 I co dalej?:

Mięso tuńczyka odsącz z oleju, wrzuć je do miski. Cytrynę wyparz i zetrzyj z niej skórkę oraz wyciśnij sok. Skórkę i sok dodaj do ryby. Cebulę obierz i pokrój drobno. Dodaj do ryby. Do tworzonej masy dodaj też natkę pietruszki, miętę, sól, cayenne, jajko. Stopniowo dodawaj bułkę tartą tak, aby masę dało się zlepić. Zacznij od mniejszej ilości po czym powoli zwiększaj jej ilość wg. potrzeb. Zostaw nieco bułki tartej do obtoczenia w niej kotletów przed smażeniem. Masę dokładnie wyrób tak, aby stała się jak to najbardziej możliwe jednolita. Zwilż dłonie za pomocą zimnej wody i ulep kotleciki o preferowanej przez Ciebie wielkości. Każdego kotlecika obtocz w niewielkiej ilości bułki tartej. 

Na patelni (możesz użyć grillowej lub innej) rozgrzej niewielką ilość oleju (polecam rzepakowy- ma wystarczająco wysoką temperaturę dymienia). Podsmaż kotleciki z każdej strony na rumiano. Uważaj, aby kotleciki nie rozwaliły się i delektuj się smakiem:)


Kotlety z tuńczyka możesz podać np. z ryżem lub pieczonymi ziemniakami. Do tego jakaś fajna surówką i już masz pyszny, rybny obiad;)

Przepis bierze udział w akcji:


czwartek, 2 maja 2013

Szaszłyki z kurczakiem po hawajsku

Połączenie mięsa kurczaka i owoców, a w szczególności ananasa to już dla mnie klasyka. Ten duet już nie raz pokazał, że może smakować wyśmienicie. Czemu mielibyśmy nie wykorzystać go w szaszłykach? Jeśli Wam tak jak mi pogoda popsuła plany majówkowe (my mieliśmy iść do ZOO) to pomyślcie o nich koniecznie;) Większość ludzi ma w planach grilla, a te szaszłyki świetnie zachowują się na ruszcie. Ale tak jak wspomniałam deszczowa aura nie nastraja zbyt optymistycznie, dlatego proponuję Wam piekarnik:D Trochę powiewu lata przyda się każdemu z nas;)











































Składniki:


  • 500 g piersi z kurczaka
  • puszka ananasa
  • 6 małych cebul
  • 1 czerwona papryka
  • pół cytryny
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • po pół łyżeczki bazylii i oregano
  • sól, pieprz
  •  
  • akcesoria: patyczki do szaszłyków










































I co dalej?:

Zanim przystąpisz do pracy  namocz drewniane patyczki w zimnej wodzie. Wystarczy 10 minut, a zapobiegnie to spaleniu się drewienka na ruszcie lub w piekarniku.

Pierś z kruczka umyj dokładnie, osusz i odkrój wszelkie nieciekawe elementy. Pokrój ją w średniej wielkości kostkę. Paprykę umyj, osusz i wytnij gniazda nasienne. Pokrój w większą kostkę. Cebule obierz i pokrój na ćwiartki. Ananasy z puszki pokrój w kostki. Uwaga, zachowaj syrop.

Kawałki mięsa wrzuć do syropu ananasowego, dodaj sok z połowy cytryny, oliwę z oliwek, zioła oraz sól i pieprz. Najlepiej jeśli kurczaka będziesz trzymał w tak przygotowanej marynacie dobę, ale już 30 minut w lodówce powinno wystarczyć. 

Na patyczki szaszłykowe nadziewaj po kolei każdy ze składników. Kiedy szaszłyki będą już gotowe połóż je na kratce do pieczenia i umieść w nagrzanym do 190 st. C. piekarniku. Piecz 25-30 minut. Te szaszłyki możesz także przyrządzić  na grillu ogródkowym lub elektrycznym. Myślę, że świetnie sprawdzi się  także patelnia grillowa. 



Szaszłyki podałam z klasycznym sosem czosnkowym. Przepis na niego znajdziesz w poście na klasyczne szaszłyki drobiowe. Na szaszłykowe patyczki możesz nadziać wiele różnych smakołyków. Oprócz szaszłyków po hawajsku oraz tych klasycznych proponuję Ci także przyrządzić szaszłyki wieprzowe z limonką i miętą.