Dziś są urodziny. Nie bloga, a moje. Które? Dowiecie się z
fan page Przepisoteki na Facebook'u. Z tej okazji nie szykuję nic wielkiego. Wiem, że odwiedzą mnie rodzice oraz dziadkowie. Z tej okazji upiekłam kokosanki wg. przepisu Pauliny z
kotlet.tv. Razem z Tomkiem i moją młodszą siostrą świętowaliśmy ten dzień w sobotę w łódzkim
Aquaparku FALA.
Ale o samych kokosankach. Paulina ma rację. Przepis jest bezbłędny, a same kokosanki przepyszne i mocno kokosowe. Polecam, bo przepis jest prościutki, a składniki łatwo dostępne.
Składniki: (ok. 20 ciasteczek)
- 50 g masła
- 3/4 szkl. cukru
- 200 g wiórek kokosowych
- 2 białka
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
I co dalej?:
Masło roztapiamy w rondelku z grubym dnem na bardzo wolnym ogniu. Kiedy masło się rozpuści dodajemy cukier. Całość mieszamy, aż do rozpuszczenia się cukru. Następnie dodajemy wiórki kokosowe i wszystko razem mieszamy. Masę maślano- kokosową studzimy. W tym samym czasie ubijamy białka na sztywną pianę ze szczyptą soli, która wspomaga ubijanie. Robimy to mikserem na najwyższych obrotach. Piana jest gotowa gdy możemy odwrócić naczynie z jej zawartością do góry nogami i nic się nie wylewa. Pod koniec ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną i zmniejszamy obroty miksera do najmniejszych możliwych. Wystudzoną masę maślano- kokosową łączymy delikatnie z białkami za pomocą łyżki. Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i za pomocą łyżeczki robimy kulki z naszej masy. Nastawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na 15 do 18 minut. Moje ciasteczka siedziały 18 minut. Zaraz po wyjęciu z piekarnika kokosanki są mięciutkie. Wystudzamy je, aż staną się nieco twardsze.
+ Akcje:
Uwielbiam kokosanki :)
OdpowiedzUsuńNo i wszystkiego naj z okazji urodzin! :)
Takie małe pyszności, mniam.
OdpowiedzUsuńcałkiem o nich zapomniałam, będę musiała przygotować
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńA kokosanki zawsze poprawiaja mi humor. Ba, juz na ich widok mordka mi sie smieje :)
Paulinko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, samych sukcesów (nie tylko kulinarnych) i spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńnajlepszego :) spełnienia wszystkich marzeń!! oj pamiętam kokosanki :) są pyszne! też muszę do nich wrócić :)
OdpowiedzUsuńSto lat :)))
OdpowiedzUsuńTo smak mojego dzieciństwa! Zapisuję do zrobienia :)
OdpowiedzUsuń