To oczywiste, że latem zdecydowanie chętniej sięgamy po owoce. Mamy szeroki wybór naszych rodzimych, sezonowym cudeniek! A ja poza truskawkami najbardziej lubię czereśnie. I wspominałam Wam jakiś czas temu, że dziadek załatwił kilka kilo czereśni za absolutne free. Zjadłam bardzo dużo. Te maleństwa robiły za nie jeden obiad czy kolację w wersji solo. Ale dziś chcę Wam zaprezentować absolutnie przepyszny barszcz czereśniowy. Przygotowałam go już kilkakrotnie, jednak teraz postanowiłam dodać nieco balkonowej mięty. I to był strzał w dziesiątkę!
Składniki:
- 3 litry przefiltrowanej wody
- 2,5 kg czereśni
- 200 g brązowego cukru
- 3 łyżki kwaśnej śmietany
- 2 gałązki mięty
I co dalej? :
Do garnka wlewamy wodę i stawiamy ją na gaz. Czereśnie oraz miętę dokładnie myjemy i wrzucamy do garnka (z jeszcze zimną wodą). Gotujemy jakieś 40 minut, aż powstanie kompot. Po tym czasie wyrzucamy miętę. Kompot słodzimy i gotujemy jeszcze 10 minut. Następnie odlewamy ok. pół szklanki kompotu i rozrabiamy ten płyn ze śmietaną. Garnek zdejmujemy z ognia i wlewamy do niego miks kompotu i śmietany ciągle mieszając. Pyszny barszcz gotowy do podania!
Moi dziadkowie zjedli go z dodatkiem ugotowanych, rozgniecionych ziemniaków. Ja się nie skusiłam, chociaż zapewniali, że to smak ich dzieciństwa.
PrzepisoTeka na Facebook'u
Twoi dziadkowie maja racje ze to bardzo dobre polaczenie:)Moi dziadkowie nauczyli mnie jesc barszcz z wisni z mlodymi ziemniakami i skwarkami:D Myslalam ze to tylko ich wymysl bo nigdzie sie z tym nie spotkalam:)- Asia
OdpowiedzUsuń