z bloga 2drink.pl
Pierwszy wywiad z tej serii miał świetny odbiór. Cieszę się, że spodobał Wam się
pomysł. Oczywiście zamierzam kontynuować pisanie i angażowanie
blogerów.
"Z pomysłami na drinki jest tak jak z pomysłami na dania czy desery –
niektóre połączenia do siebie pasują(...)"
Kolejna bohaterka- Agnieszka również
pochodzi z Łodzi (co ja mam z tą Łodzią ^^). Możecie ją znać
z bloga 2drink.pl. Znajdziecie tam całe mnóstwo przepisów na
przeróżne drinki i koktajle. Zapewniam, że każdy znajdzie tam coś
dla siebie (propozycje z różnymi alkoholami jak i bezalkoholowe).
Liczba fanów na FB pokazuje, że możemy zaufać Agnieszce. Jestem
pewna, że jej pomysły świetnie wypadną na waszej imprezie. Sama
wizyta na 2drink.pl przekonuje nas o ogromnej wiedzy Agnieszki i jej
pomysłowości. Aga pisze także bloga zanimzjesz.pl
tam recenzuje produkty spożywcze dzięki czemu nie musimy kupować
kota w worku. Zapraszam do lektury zapisków z naszej rozmowy :)
Paulina: Aga, nie mogę nigdzie znaleźć konkretnych informacji o dacie założenia Twojego bloga. Powiedz nam kiedy to nastąpiło i opowiedz o tym coś więcej. Skąd pomysł na bloga? Kiedy zaczęłaś miksować?
Paulina: Masz fantastyczne pomysły. Takie bardzo różnorodne. Ale niczym nie byłyby pomysły gdyby nie wiedza. Skąd ją czerpiesz? Sama piszesz, że nie jesteś zawodową barmanką, ani nigdy nie ukończyłaś żadnego kursu barmańskiego. Może masz w planach taki kurs?
Agnieszka: Z pomysłami na drinki jest tak jak z pomysłami na dania czy desery – niektóre połączenia do siebie pasują, tak jak ananas i kokos czy czekolada i maliny i wystarczy połączyć dwa składniki w tych smakach, by powstało coś pysznego. Oczywiście inspirację czerpię często z książek o napojach, których mam więcej niż książek kucharskich ;) A jeśli chodzi o kurs – skończyłam szkolenie barmańskie choć uważam, że jeśli ktoś nie chce pracować za barem, a tylko miksować w domu drinki na własny użytek – nie potrzebuje ani szkoleń, ani specjalnych umiejętności, ani sprzętu.
Paulina: Ty i Twój blog macie 1164 fanów na FB (stan na dzień 12.04.2012). Myślę, że to przede wszystkim zasługa Twojej wiedzy, pomysłowości i wykonania. Ale także otwartości na tańsze zamienniki produktów, z którym przygotowujesz swoje drinki. Pokazujesz jak osiągnąć świetne wyniki przy minimalnych kosztach. Za to Cię kochamy! A Ty co o tym myślisz? Może dodasz jeszcze coś do tej listy sukcesów?
Paulina: Ty i Twój blog macie 1164 fanów na FB (stan na dzień 12.04.2012). Myślę, że to przede wszystkim zasługa Twojej wiedzy, pomysłowości i wykonania. Ale także otwartości na tańsze zamienniki produktów, z którym przygotowujesz swoje drinki. Pokazujesz jak osiągnąć świetne wyniki przy minimalnych kosztach. Za to Cię kochamy! A Ty co o tym myślisz? Może dodasz jeszcze coś do tej listy sukcesów?
Agnieszka: Faktycznie blog cieszy się sporym powodzeniem – myślę, że to głównie zasługa tego, że przepisy, jakie staram się dodawać są proste. Zawsze podkreślam także, że nie trzeba mieć w domu shakera, miarki, muddlera i innych barmańskich sprzętów, żeby przygotować sobie dobre mojito czy inne popularne drinki. I choć niektórzy zawodowi barmani mnie za takie podejście krytykują, to jednak spora grupa czytelników dla takich prostych przepisów na mój blog wraca. Myślę, że też nie bez znaczenia jest to, że właściwie mam niewielką konkurencję w sieci – blogi kulinarne zawierają niewiele przepisów na drinki, a z kolei serwisy o drinkach często zawierają przepisy z trudnodostępnymi alkoholami i z profesjonalnie przygotowanymi zdjęciami – patrząc na takie zdjęcie myślimy sobie „e nie, to za trudne, nie zrobię tego”. Moje zdjęcia są amatorskie, pokazują rzeczywisty wygląd danego drinka i może to też czytelników zachęca do korzystania z przepisów z 2drink.pl
Paulina: Od niedawna możemy Cię także oglądać na You Tube. Wg mnie to świetny pomysł. Dzięki temu pokazałaś, że przygotowanie chociażby Rainbow shots wcale nie jest takie trudne. Jak to się zaczęło? Skąd pomysł na kręcenie tutoriali?
Paulina: Od niedawna możemy Cię także oglądać na You Tube. Wg mnie to świetny pomysł. Dzięki temu pokazałaś, że przygotowanie chociażby Rainbow shots wcale nie jest takie trudne. Jak to się zaczęło? Skąd pomysł na kręcenie tutoriali?
Agnieszka: Chodziło mi to po głowie od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi, by stanąć przed kamerą. Wiedziałam, że takie amatorskie filmiki sprowadzą na mnie krytykę profesjonalnych Barmanów, którzy będą zarzucać mi, że źle trzymam shaker, za wolno nalewam alkohol, albo za szybko nalewam i że generalnie się nie znam. Ale okazało się, że głosów krytyki nie jest jakoś bardzo dużo, więc to zachęciło mnie do kręcenia kolejnych filmów. Staram się to robić regularnie i mam nadzieję, że jeszcze wiele filmików na moim kanale się pojawi.
Paulina: Te wszystkie pyszności na pewno nie powstają tylko na potrzeby bloga. Jestem pewna, że częstujesz nimi swoich gości. Które drinki zrobiły najlepsze wrażenie na uczestnikach party?
Agnieszka: Jasne, że częstuję znajomych i „wypróbowuję” na nich nowe pomysły. Ostatnio zachwyt wzbudził płonący Krupnik, bo rzadko kiedy mamy okazję spróbować płonącego drinka w domu. Z takich klasycznych drinków wielu fanów wśród znajomych ma także B-52 oraz wszelkie warianty Mojito (np. Kiwi mojito). Z takich mniej klasycznych propozycji, które też zawsze wszystkim smakują polecam Pijanego Kaktusa– czasem dolewam do niego Blue Curacao, wtedy zachwyca tez kolorem ;) Oprócz drinków, moich gości częstuję zawsze jakąś dobrą kawą lub gorącą czekoladą – niektórzy śmieją się, że nie opłaca się chodzić do kawiarni, bo u mnie można napić się lepszej kawy. Tu absolutnym hitem jest Biała czekolada z przyprawami.
Paulina: A może były takie napoje, które mimo że pokazałaś na blogu to przygotowałaś tylko raz? Czy któreś z nich Cię rozczarowały oprócz drinku z czarnego frugo?
Agnieszka: Jest taki drink Ole– kolor miał fantastyczny, ale był tak mocny i tak niedobry, że nawet po rozcieńczeniu go z lemoniadą nie mogłam go wypić. Choć z doświadczenia wiem, że jeśli coś mi nie smakuje, to wcale nie znaczy, że nie będzie smakować innym. Klasyczne drinki takie jak Negroni, Americanos czy chociażby Martini dla mnie są nie do wypicia, ale mają wielu fanów. Czasem zdarza się i tak, że robię jakiegoś drinka nawet według przepisu z książki, ale smak mi nie odpowiada, nie smakuje też mojemu chłopakowi, który wszystkie drinki ze mną testuje i mimo że mam przepis i zdjęcia, nie zamieszczam ich na blogu.
Paulina: Skoro już mówimy o Frugo dla mnie to napój dzieciństwa (urodziłam się niedługo po czasach PRL). Ty pamiętasz go z czasów szkoły średniej. Na Twoim blogu możemy znaleźć przepisy na drinki z wykorzystaniem Frugo. Może masz zamiar zrobić ich jeszcze kilka? Na pewno będziemy zadowoleni.
Paulina: Skoro już mówimy o Frugo dla mnie to napój dzieciństwa (urodziłam się niedługo po czasach PRL). Ty pamiętasz go z czasów szkoły średniej. Na Twoim blogu możemy znaleźć przepisy na drinki z wykorzystaniem Frugo. Może masz zamiar zrobić ich jeszcze kilka? Na pewno będziemy zadowoleni.
Agnieszka: W sumie – czemu nie?:) Na pewno jeszcze pojawi się drink z żółtym Frugo, ale w sumie pomyślę nad całą serią drinków pod konkretny kolor. Teraz jak Frugo można kupić w większych butelkach – może faktycznie ktoś z tych przepisów skorzysta.
Paulina: Co prawda cykl wywiadów nazywa się 'Porozmawiajmy o jedzeniu', ale myślę, że zawartość Twojego bloga i tak się pod to łapie. Chciałabym jednak wiedzieć czy coś gotujesz? Nie myślałaś nigdy o dodaniu przepisów na jakąś potrawę?
Agnieszka: Jasne, że gotuję, choć to moje gotowanie jest mało finezyjne – częściej są to proste potrawy, w stylu pierś z kurczaka smażona w ziołach, niż jakieś wykwintne dania, więc na zamieszczanie w sieci nie bardzo się nadają. Za to chętnie korzystam z przepisów na blogach kulinarnych – zwłaszcza na ciasta, bo tu jestem totalnie zielona ;)
Paulina: Dzięki Tobie nauczyłam się przygotowywać kilka fajnych i prostych drinków. W sam raz na imprezy. Szczególnie podoba mi się Twoje podstrony "poradnik" i "składniki". Kilka prostych sztuczek i goście są zachwyceni. Dzięki Tobie kupiłam syropy barmańskie i jak sama wiesz wykorzystałam kilka przepisów. Zastanawiam się czy dostajesz maile lub wiadomości od swoich czytelników, w których piszą Ci, że dzięki 2drink.pl pomogłaś im?
Agnieszka: Dostaję dość regularnie, choć nie jest ich dużo. Średnio raz w tygodniu ktoś pisze, że dzięki mnie zobaczył, że robienie drinków jest proste, albo pyta o jakieś szczegóły, związane z alkoholami, syropami i sprzętem. Tego typu komentarze pojawiają się też na Facebooku i w komentarzach na blogu – każdy kolejny bardzo mnie cieszy i sprawia, że mam większą motywację do pisania bloga.
Paulina: Które z Twoich przepisów mają największą oglądalność?
Agnieszka: Największą oglądalność ma od miesięcy Mojito – to pewnie dlatego, że to jeden z najpopularniejszych w Polsce drinków. Bardzo dużą oglądalność mają dwa posty z serii Proste shoty na imprezy cz. I, cz. II . Od jakiegoś czasu coraz więcej osób szuka drinków z Frugo i tu najpopularniejszy jest ten, który znasz, czyli Smerf w czapce. Popularnością cieszą się właściwie wszystkie proste drinki: Blue Heaven, Kamikaze czy wspomniany już Pijany Kaktus. Wszystkie są na bazie wódki i to zapewne zasługa ich popularności.
Paulina: Na koniec zdradź nam swoje plany dotyczące bloga. Masz jakieś nowe pomysły?
Agnieszka: Pomysłów mam mnóstwo, tylko brakuje czasu na realizację. Ostatnio zaczęłam cykl herbaciany – trochę po to, żeby przypomnieć czytelnikom, że 2drink.pl to blog nie tylko o drinkach, ale w ogóle o napojach – mam przecież sporo przepisów na bezalkoholowe koktajle owocowe czy kawy. Mam też mocne postanowienie, by w tym roku wypróbować kilka przepisów na nalewki domowe i wina, a poza tym w kolejce czekają jeszcze owocowe kruszony i poncze – w Polsce jakoś rzadko się je pije, a przecież są takie pyszne! No i mam jeszcze kilka pomysłów na drinki z różnymi dziwnymi składnikami – ostatnio miksowałam w drinku Marsa i jeszcze pewnie kilka innych słodyczy w drinkach się pojawi. A że idzie lato, to z pewnością nie zabraknie orzeźwiających, także bezalkoholowych napojów.
Paulina: Zastanawiam się jeszcze co czeka w kolejce na recenzję w zanimzjesz.pl?
Agnieszka: Zanimzjesz.pl to moje młodsze dziecko z recenzjami różnych produktów spożywczych. Nie zawsze wystarcza mi czasu, by dodawać tam regularnie nowe recenzje, ale z pewnością coś nowego niedługo się pojawi. Może coś z Lidla? Zawsze się boję kupować nieznane lidlowe marki, ale wiele już sprawdziłam i warto je polecić.
Paulina: Już Cię nie będę męczyć z moimi pytaniami. Dziękuję Ci serdecznie za rozmowę. Może Ty masz jakieś pytania do mnie?
Zawsze mnie zastanawiało, kiedy blogerki kulinarne mają czas na przygotowywanie takich wymyślnych potraw, fotografowanie ich i opisywanie na blogu. Powiedz mi, jak to jest u Ciebie – gotujesz w weekend, a publikujesz w tygodniu czy może w tygodniu też znajdujesz czas na gotowanie?
U mnie jest tak, że wszystko zależy od mojego grafiku w pracy. Gotuję po prostu wtedy gdy mam czas i chęci. Albo chociaż sam czas. Zdjęcia staram się robić od razu. Wtedy są najlepsze. Jeśli na moim blogu od jakiegoś czasu nie było wpisu to jeśli mogę to staram się publikować od razu. Zdarza się, że jednego dnia przygotowuję więcej niż jedno danie. Wtedy zdjęcia czekają w specjalnym folderze do czasu, aż znów będę miała chwilę na napisanie posta. Nie lubię wrzucać dwóch przepisów jednego dnia.
Jeszcze raz dziękuję Agnieszce za rozmowę i profesjonalizm.
Wyjątkowo proszę Was o komentarze. Piszcie co myślicie o takim cyklu i konkretnej rozmowie. Bardzo mi na tym zależy, gdyż robię to dla Was. Jeśli będą czytelnicy to ten dział mojego bloga będzie się rozwijał.
Jestem zachwycona, dzięki Tobie trafiłam na blog, dzięki któremu kolejna moja impreza będzie nietuzinkowa. Nigdy nie byłam dobra w przygotowaniu drinków, a propozycje Agnieszki są naprawdę wspaniałe, a przy tym tanie i z łatwo dostępnych produktów. Świetny wywiad! Kolejna Łodzianka przepytana ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńPaulino kolejny świetny wywiad!!! Czytało się go niezwykle przyjemnie.
OdpowiedzUsuńChoć ja sama najczęściej pijam wino, to nie zaszkodzi mieć w zanadrzu taką bazę wiedzy :). Dzięki za pokazanie ciekawego i niebanalnego bloga Agnieszki.
A dziękuję i zapraszam do kolejnych wywiadów.
UsuńNo to kto następny, bo już chciałabym poczytać :P
OdpowiedzUsuńKlaudia z bloga Dusiowa kuchnia. Czekam tylko na chwilę czasu na publikację.
UsuńSuper, czekam z niecierpliwością.
UsuńDługo nie musiałaś czekać.
UsuńSuper wywiad...myślałaś o dziennikarstwie:-)
OdpowiedzUsuńMyślałam o blogowaniu^^
Usuń