Proszę o fanfary....
Dzisiaj prezentuję przepis na klasyczny podpiwek. Już nie mogłam się doczekać momentu, w którym napiszę Wam ten post. Jestem strasznie dumna z efektów tej pracy. Mimo, że lata świetności tego trunku przypadały na szarą rzeczywistość PRL'u (a mnie wtedy na świecie jeszcze nie było) to od zawsze szukałam tego smaku. Znałam go z opowieści rodziców i dziadków. Ze sklepowych półek sięgałam "napój gazowany o smaku podpiwku". Aż tu nagle tata z dumą powiedział, że bierze się za zrobienie podpiwku. Skoro on może to czemu nie ja? I tak zaczęło się przeszukiwanie Internetu i rozmowy z rodzicami mające na celu udoskonalenie receptury oraz ewentualną wymianę składników.
A przepis jest zacny. Prototyp wzięłam stąd. I jestem dumna. Bo wyszedł wspaniale i nie powstał z gotowych półproduktów. Ten przepis jak i ten na Imbirowe ale zawierają niewielką ilość alkoholu wynikającą z właściwości drożdży. Jednak nie jest tego więcej niż 2% i taki napój spokojnie mogą pić dzieci. Ewentualnie dorośli mogą sobie wzmocnić. Babcia powiedziała, że to podpiwek, który pamiętała sprzed 30 lat:D
Składniki (5 litrów):
** Do kupienia w sklepach zielarskich lub aptekach.
*** Nie radzę dodawać więcej.
I co dalej?:
Wodę przefiltruj i wlej do dużego garnka. Postaw ją na największym ogniu. Wsyp kawę zbożową i szyszki chmielu. Wodę z dodatkami doprowadź do wrzenia po czym zmniejsz ogień na najmniejszy i gotuj jeszcze 10 minut. Napar nieco wystudź i całość przecedź przez bardzo drobne sito. Do odcedzonego płynu dodajemy cukier i kwasek. Mieszamy wszystko razem, aż cukier się rozpuści. Teraz wystudź napar jeszcze bardziej, tak aby był ledwo ciepły. Kiedy tak się stanie odlej pół szklanki płynu i rozpuść w niej pokruszone drożdże. Mieszaninę wlewamy do reszty przyszłego podpiwku. Teraz cały podpiwek przelewamy do plastikowych butelek (większe bezpieczeństwo niż przy tych szklanych z porcelanowo- drucianym korkiem) do 2/3 ich wysokości. Zgniatamy butelki i zakręcamy korek. Butelki trzymamy jedną dobę w temperaturze pokojowej po czym wynosimy je do zimnych piwniczek na minimum 5 dni. Napój najlepiej smakuje po min. tygodniu dojrzewania. Najlepiej smakuje rzecz jasna schłodzony.
Potencjalne pytania :)
1. Piszesz, że podpiwek może mieć 2% alkoholu. Dlaczego tak jest?
Drożdże rozpuszczone w letniej wodzie z dodatkiem cukru rozkładają go i w efekcie tworzy się alkohol i dwutlenek węgla, dzięki temu nasz napój jest również gazowany.
2. Czy drożdże w podpiwku nie będą zbyt wyczuwalne?
Spokojnie, nie będą :)
3. Jeśli chcę zrobić podpiwek wg Twojego przepisu to czemu nie mogę kupić kawy zbożowej Inki? Do czego w ogóle potrzebna jest tu kawa?
Kawa zbożowa Inka jest kawą błyskawiczną. Oznacza to, że jest gotowa po zalaniu ją wrzątkiem. Aby zrobić podpiwek potrzebujemy kawy, którą należy gotować. Wiem, że znalezienie takiej kawy w sklepie nie jest łatwe więc jeśli masz z tym problemy napisz do mnie. Kawy używamy gdyż zawiera słód jęczmienny- niezbędny do naszej produkcji.
4. Czy dodatek szyszek chmielowych jest niezbędny?
Zdecydowanie tak! Podpiwek powinien mieć goryczkę jak piwo. Uzyskamy ją dzięki chmielowi. Nie powinno być problemu z kupieniem go w sklepach zielarskich lub w aptekach.
5. Czemu polecasz przelewanie podpiwku do plastikowych butelek? Nie lepiej będzie przelać ich do szklanych z ceramiczno- drucianym korkiem? Przecież ładniej to wygląda.
To dla bezpieczeństwa. Tak jak napisałam wcześniej w napoju stworzy się sporo dwutlenku węgla. Mógłby on wysadzić korki w takich butelkach. Poza tym eksplozja przy potencjalnej degustacji trunku gwarantowana. Jeśli użyjesz butelek plastikowych, napełnisz je do 2/3 wysokości i zgnieciesz nic takiego nie powinno się zdarzyć. Przynajmniej u mnie było wszystko OK. Mój tata użył tych szklanych buteleczek, napełnił je całe i ma sufit do malowania oraz litr podpiwku mniej :) Jeśli masz ochotę to polecam Ci schłodzić napój po okresie tygodniowym okresie dojrzewania i dopiero wtedy rozlać do szklanych buteleczek.
6. Muszę tak długo czekać? Nie da się napić podpiwku wcześniej?
Drożdże potrzebują czasu, aby sprawić, że Twój podpiwek będzie wyjątkowo smacznym trunkiem.
Dzisiaj prezentuję przepis na klasyczny podpiwek. Już nie mogłam się doczekać momentu, w którym napiszę Wam ten post. Jestem strasznie dumna z efektów tej pracy. Mimo, że lata świetności tego trunku przypadały na szarą rzeczywistość PRL'u (a mnie wtedy na świecie jeszcze nie było) to od zawsze szukałam tego smaku. Znałam go z opowieści rodziców i dziadków. Ze sklepowych półek sięgałam "napój gazowany o smaku podpiwku". Aż tu nagle tata z dumą powiedział, że bierze się za zrobienie podpiwku. Skoro on może to czemu nie ja? I tak zaczęło się przeszukiwanie Internetu i rozmowy z rodzicami mające na celu udoskonalenie receptury oraz ewentualną wymianę składników.
A przepis jest zacny. Prototyp wzięłam stąd. I jestem dumna. Bo wyszedł wspaniale i nie powstał z gotowych półproduktów. Ten przepis jak i ten na Imbirowe ale zawierają niewielką ilość alkoholu wynikającą z właściwości drożdży. Jednak nie jest tego więcej niż 2% i taki napój spokojnie mogą pić dzieci. Ewentualnie dorośli mogą sobie wzmocnić. Babcia powiedziała, że to podpiwek, który pamiętała sprzed 30 lat:D
Składniki (5 litrów):
- 5 litrów wody przefiltrowanej
- 70 g kawy zbożowej*
- mała garść szyszek chmielowych**
- 400 g cukru
- 3 g świeżych drożdży***
- szczypta kwasku cytrynowego
- dodatkowo: plastikowe butelki PET wraz z korkami
** Do kupienia w sklepach zielarskich lub aptekach.
*** Nie radzę dodawać więcej.
I co dalej?:
Wodę przefiltruj i wlej do dużego garnka. Postaw ją na największym ogniu. Wsyp kawę zbożową i szyszki chmielu. Wodę z dodatkami doprowadź do wrzenia po czym zmniejsz ogień na najmniejszy i gotuj jeszcze 10 minut. Napar nieco wystudź i całość przecedź przez bardzo drobne sito. Do odcedzonego płynu dodajemy cukier i kwasek. Mieszamy wszystko razem, aż cukier się rozpuści. Teraz wystudź napar jeszcze bardziej, tak aby był ledwo ciepły. Kiedy tak się stanie odlej pół szklanki płynu i rozpuść w niej pokruszone drożdże. Mieszaninę wlewamy do reszty przyszłego podpiwku. Teraz cały podpiwek przelewamy do plastikowych butelek (większe bezpieczeństwo niż przy tych szklanych z porcelanowo- drucianym korkiem) do 2/3 ich wysokości. Zgniatamy butelki i zakręcamy korek. Butelki trzymamy jedną dobę w temperaturze pokojowej po czym wynosimy je do zimnych piwniczek na minimum 5 dni. Napój najlepiej smakuje po min. tygodniu dojrzewania. Najlepiej smakuje rzecz jasna schłodzony.
Potencjalne pytania :)
1. Piszesz, że podpiwek może mieć 2% alkoholu. Dlaczego tak jest?
Drożdże rozpuszczone w letniej wodzie z dodatkiem cukru rozkładają go i w efekcie tworzy się alkohol i dwutlenek węgla, dzięki temu nasz napój jest również gazowany.
2. Czy drożdże w podpiwku nie będą zbyt wyczuwalne?
Spokojnie, nie będą :)
3. Jeśli chcę zrobić podpiwek wg Twojego przepisu to czemu nie mogę kupić kawy zbożowej Inki? Do czego w ogóle potrzebna jest tu kawa?
Kawa zbożowa Inka jest kawą błyskawiczną. Oznacza to, że jest gotowa po zalaniu ją wrzątkiem. Aby zrobić podpiwek potrzebujemy kawy, którą należy gotować. Wiem, że znalezienie takiej kawy w sklepie nie jest łatwe więc jeśli masz z tym problemy napisz do mnie. Kawy używamy gdyż zawiera słód jęczmienny- niezbędny do naszej produkcji.
4. Czy dodatek szyszek chmielowych jest niezbędny?
Zdecydowanie tak! Podpiwek powinien mieć goryczkę jak piwo. Uzyskamy ją dzięki chmielowi. Nie powinno być problemu z kupieniem go w sklepach zielarskich lub w aptekach.
5. Czemu polecasz przelewanie podpiwku do plastikowych butelek? Nie lepiej będzie przelać ich do szklanych z ceramiczno- drucianym korkiem? Przecież ładniej to wygląda.
To dla bezpieczeństwa. Tak jak napisałam wcześniej w napoju stworzy się sporo dwutlenku węgla. Mógłby on wysadzić korki w takich butelkach. Poza tym eksplozja przy potencjalnej degustacji trunku gwarantowana. Jeśli użyjesz butelek plastikowych, napełnisz je do 2/3 wysokości i zgnieciesz nic takiego nie powinno się zdarzyć. Przynajmniej u mnie było wszystko OK. Mój tata użył tych szklanych buteleczek, napełnił je całe i ma sufit do malowania oraz litr podpiwku mniej :) Jeśli masz ochotę to polecam Ci schłodzić napój po okresie tygodniowym okresie dojrzewania i dopiero wtedy rozlać do szklanych buteleczek.
6. Muszę tak długo czekać? Nie da się napić podpiwku wcześniej?
Drożdże potrzebują czasu, aby sprawić, że Twój podpiwek będzie wyjątkowo smacznym trunkiem.
Uwielbiam podpiwek. Tata mnie w nim rozkochał :)
OdpowiedzUsuń:) Ja też zawsze bardzo lubiłam. Teraz po tym przepisie jestem w nim zakochana:)
UsuńNic tylko pić i pić. Mniam :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się oderwać:D
UsuńSKĄD WZIĘŁAŚ SZYSZKI CHMIELOWE?
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam:) Można kupić w sklepie zielarskim lub w aptece. Jak nie będziesz mogła znaleźć w swojej okolicy daj znać:D Dogadamy się. Trudniej jest dostać kawę:D
UsuńCzy zamiast cukru można użyć miodu?
UsuńOj, bardzo nie polecam. Nie chodzi tu o wartości odżywcze, zdrowotne czy smakowe. Po prostu musi być cukier, aby zaszła reakcja chemiczna z drożdżami. Drożdże "zjadają" cukier, aby stworzyć alkohol i dwutlenek węgla. Gdybyś spróbował/ła podpiwku przed zaraz po ugotowaniu, przed dojrzewaniem to zobaczysz, że jeszcze w niczym nie będzie przypominało tworu właściwego. Cukier jest konieczny. Zwykły, biały, kryształ...
UsuńOczywiście, że może być miód, bo składa się z glukozy i fruktozy, czyli cukrów fermentowanych przez drożdże.
UsuńAnonimowy ma rację. Można. Nawet spróbowałam. Ale nie polecam bo to już nie jest podpiwek i ma dziwny posmak...
UsuńA ja dodałam do podpiwku trochę miodu (i odpowienio mniej cukru) i wyszedł pyszny, z miodowym posmakiem, mniam :)
UsuńA za pierwszym razem pomyliłam proporcję drożdży, zamiast w g dałam dag, na dodatek rozłałam to do szklanych butelek. Oj, się działo... noc była burzliwa i wybuchowa, a następnego dnia przez pół dnia sprzątałam! ;)
Dlatego radzę na przyszłość czytać dokładnie wszystkie przepisy, szczególnie przy czymś tak wybuchowym jak nasz podpiwek. Chwila więcej na lekturę równa się mniej czasu na sprzątanie. Fajnie, że się nie zraziłaś i próbowałaś dalej z tym cudownym napojem:D Powiedz nam ile dałaś miodu a ile cukru?
UsuńCiekawe. W życiu czegoś takiego nie piłam, nie wiedziałam nawet, że istnieje :)
OdpowiedzUsuńPowaznie?
UsuńDziękuje za rade,kupiłam już chmiel,jeszcze musze zdobyć kawe,jak narazie nie do kupienia.
OdpowiedzUsuńNie ma problemu. W razie wątpliwości proszę pytaj dalej :) Jeśli ciągle będzie Ci trudno kupić tą kawę to zgłoś się do mnie, dogadamy się.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDelektuje się smakiem mojego podpiwku,zrobiłam na początek z połowy składników.Kawe udało się kupić w Leclercu.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się udało zrobić smaczny podpiwek. I tym bardziej, że kupiłeś/aś kawę gdzieś. Ja się wkrótce przeprowadzam i zastanawiałam się gdzie ją kupić.
UsuńKawa do kupienia w kauflandzie Kujawianka
OdpowiedzUsuńU nas w Kauflandzie nie ma:D Jest w sklepiku osiedlowym:D
UsuńPaulinko jak długo można przechować gotowy podpiwek?
OdpowiedzUsuńNajlepiej zakręcony w butelce, w której dojrzewał w lodówce bądź zimnej piwniczce. Jednak nie wiem jak długo może leżakować, bo mój zniknął maks. tydzień po osiągnięciu dojrzałości.
UsuńMiesiąc też dawał radę.
UsuńW Łodzi mieszkam zaledwie 3 dni, a Kujawiankę widziałam już w 2 sklepach:
OdpowiedzUsuń- w E.Lecrelc na Inflanckiej
- w małym, samoobsługowym sklepiku osiedlowym na skrzyżowaniu ulic Sporna i Boya- Żeleńskiego, koło poczty
Jest też gotowy podpiwek. Podpiwek Kujawski rzadko dostępny ale ma lepszy skład PODPIWEK KUJAWSKI - Delecta www.sklep.piwowin.pl (u mnie w sklepie niecałe 3 pln) właśnie skończyłem robić kolejne 5L
OdpowiedzUsuńAle jak fajnie jest zrobić coś samemu bez półśrodków.
UsuńSmak dzieciństwa :) przepis zagości na stałe, zostanie wypróbowany na święta!
OdpowiedzUsuńPochwalcie się jak wyszło.
UsuńKawę Kujawiankę zawsze mogłem znaleźć w sklepie na wsi (ok. 300m. od mojego domu), teraz mieszkam w Warszawie i nabrałem ochoty na podpiwek:). Po wielogodzinnych poszukiwaniach i zwiedzeniu trzech dzielnic udało się. Kujawiankę znalazłem w Piotrze i Pawle (ok. 300m. od mieszkania które wynajmuję). Eh, czasem ma się wszystko pod ręką. Dla poszukujących Piotr i Paweł koło metra Stokłosy na dole, sklep zielarski koło metra Stokłosy praktycznie na przeciwko tego marketu po schodkach z szyszkami chmielowymi.
OdpowiedzUsuńDzięki za tą informację:)
Usuńhttp://allegro.pl/delecta-zdrowa-kawa-zbozowa-kujawianka-500-g-i6869885494.html?reco_id=a227f3d1-6f0f-11e8-a5c2-246e9677fd88&bi_s=archiwum_allegro&bi_c=Product&bi_m=reco& tutaj można kupować do woli
UsuńSiemanko.Czy mogę do podpiwka dać mlodych szyszek chmielowych.Bo rosną komnie.Oczwicie suszonych?
OdpowiedzUsuńJasne, że tak:D
UsuńTych świeżych drożdży to 3 GRAMY czy 3 DEKAGRAMY?
OdpowiedzUsuńBo 3 g na 5litrów to tyle,co nic, no rożek kostki 100g odciąć tylko...
Chmiel mam, ruszam na poszukiwania kawy zbożowej,
gdzieś ostatnio widziałam.
Pozdrawiam BP
3 GRAMY:P dokładnie to tylko taki rożek:P
UsuńPodziękowała :)
UsuńA z kaw zbożowych oprócz tradycyjnej Kujawianki jest jeszcze ta produkowana przez Cykorię, opakowanie 250 g za ok 2 zł kupiłam dziś w Kauflandzie, była na regale z kawami rozpuszczalnymi (na najniższej półce pod Ricore, Inką itp. markowymi rozpuszczalnymi).
Dzięki za info:) A możesz podać skład tej kawy?
UsuńAjjj, mea culpa, ta kawa z Cykorii (http://alejka.pl/kawa-zbozowa-z-cykoria-250g-cykoria.html) ma w składzie tylko prażone: cykorię (50%) żyto (48%) i buraka cukrowego, jęczmienia ni widu, ni słychu. Przegapiłam to, no, ale nic, od niedzieli się "zżywa" mój podpiwek, zobaczymy, co z tego będzie.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnoście kawy kujawianki tzn. wcześniej pisałaś, że kawa musi zawierać słód jęczmienny a kujawianka go nie zawiera... chyba że ja mam jakąś inną kujawiankę:) I czy mimo braku słodu podpiwek się udał?
Pozdrawiam
Dominik
Moja Kujawianka zawiera 20% jęczmienia i wyszło wszystko ok.
UsuńDzięki za odpowiedz :) Ja dwa dni temu zacząłem robić podpiwek i stwierdziłem, że skoro w kujawiance nie ma słodu to dodam go po gotowaniu w postaci piwa. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Pozdrawiam
UsuńNie wiem czy to dobry pomysł. Ja bym się nie odważyła, ale zrób jak uważasz i koniecznie daj znać co z tego wyszło:P W moim przypadku jęczmień wystarczył. Czy mógłbyś podać mi skład Twojej Kujawianki?
UsuńDlaczego używać kawy ze względu na słód jęczmienny, skoro można dostać czysty słód bez problemy?
OdpowiedzUsuńZe względu na inne składniki kawy, które nadają podpiwkowi charakterystyczny smak.
UsuńPodpiwek wyszedł dobry, aczkolwiek nie mam porównania z innymi.. A oto skład mojej kujawianki: 60% żyta, 20% jęczmienia, cykoria i prażone buraki cukrowe (myślę, że Twoja jest taka sama). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak skład ten sam:D
UsuńA mi dziś rozerwało dwie butelki 1,5l typu pet a wczoraj dopiero co zrobiłem:(
OdpowiedzUsuńZastosowałeś wszystkie moje wskazówki? Mi nigdy podpiwek nie strzelił.
UsuńTak może to przez to że butelki był po najtańszej wodzie z biedronki:)
UsuńHmmm wiadomo,że lepiej gdy butelki mamy z twardszego plastiku. Ja nigdy nie przykładałam wagi do tego jakich butelek używam. Były głównie po Hoop Coli, ale po zwykłej wodzie też. Próbuj dalej i w razie pytań wal śmiało:D
UsuńUwaga! Butelki po niegazowanych wodach / napojach się nie nadają bo mają najczęściej inaczej skonstruowane zamknięcie (vide: butelki po Polarisie z sieci z owadem). U mnie też był karnawał w środku lata. Pozdrawiam!
UsuńTo może być dobry powód takiego stanu rzeczy. Dziękuję Ci Tomku za ten komentarz:D
Usuńna biedę wcale nie musi być aż takie szczelne, może być w garnku z przykrywką i dociśnięte czymś ciężkim, albo
Usuńw kruce (balon do fermentacji), chyba, że każdy bąbelek gazu się liczy....
Mniej gazowany jest przepyszny, szczególnie po bieganiu...
Dzięki za super przepis!
Bunia
A po co "Zgniatamy butelki i zakręcamy korek" - chodzi mi o to zgniatanie butelki:)
OdpowiedzUsuńŻeby się mogły rozgnieść:)
UsuńKawkę polecam doprawić ekstraktem słodowym zamiast cukru i zaopatrzyć się w szyszki chmielu Lubelskiego. Można zrobić taki zapas na całe lato i pić bez umiaru:) Wszystko do dostania w internetowych sklepach piwowarskich.
A po pierwszych eksperymentach z podpiwkiem zachęcam do uwarzenia własnego prawdziwego PIWA. To dopiero jest wypas:)
Pozdrawiam
Maryh
Dokładnie po to, aby gaz mógł rozgnieść te butelki:)
UsuńJakie to mają być drożdże? Zwykłe, jak do ciasta na ten przykład?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Jakby było inaczej to na pewno bym o tym wspomniała:)
OdpowiedzUsuńIle to gram "mała garść szyszek chmielowych", jedna paczka?? Nie chce przesadzić :)
OdpowiedzUsuńMała garść to taka nie pełna garść. Nie jest to składnik, który trzeba jakoś szczególnie odmierzać. Jak dodasz trochę więcej to napój będzie miał nieco bardziej chmielowy smak. I to wszystko:P
UsuńDziękuję bardzo :) Widze, że rzetelnie odpowiadasz na pytania ( klasa światowa ), rzadkość w dzisiejszych czasach.
UsuńProszę bardzo. Zawsze chętnie pomogę:) Zapraszam do korzystania z reszty przepisów.
Usuńwitaj. Zrobiłem dzisiaj podpiwek według Twojego przepisu. Na początek z połowy składników. Mam nadzieje że zrobiłem wszystko jak należy i wyjdzie ta cała mikstura. Mam takie pytanko: Po jakim czasie butelki PET zaczną wracać do pierwotnego kształtu?? Na razie są ściśnięte i zakręcone....
OdpowiedzUsuńZależy jak bardzo Twoja mikstura będzie pracować:) Już za 2 dni zacznie się prostować:P Po 24 godzinach warto wypuścić nieco gazu:D
Usuńtrzeba było o tym gazie napisać wcześniej, możesz jeszcze poprawić to na górze? Jeśli tak to warto dodać tam parę wartościowych rzeczy z komentarzy tutaj, np o miodzie
Usuńoj pracuje aż za dobrze. Wyniosłem butelki do piwnicy (w mieszkaniu za gorąco) wypuściłem gaz, zgniotłem butle ponownie i teraz czekam 6 dni na efekt. Mam nadzieje ze mi to nie wybuchnie:)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jakich butelek użyłeś? Na podpiwek najlepsze są butelki po napojach gazowanych. Powinny być zrobione z grubszego plastiku niż najtańsza woda z Biedronki. Ja zawszę robię w butelkach 2l po Hoop Cola. Napełniam je nieco ponad połowę i nigdy nic mi nie wybuchło.
Usuńużyłem jednej butelki z podpiwka zakupionego w sklepie. 2 butelka jest z wody primavera gazowanej.
UsuńMam nadzieję, że to wystarczy. Koniecznie pochwal się efektami.
UsuńZrobione wypite. Po tygodniu spróbowałem i okazało się ze jest jeszcze zbyt słodkie i miało mało gazu. Zostawiłem na kolejny Tydzień. Męczyłem się z otwarciem butelki z 5 minut -było tak nagazowane i wylatywała piana. Smak dobry, lecz nie rewelacyjny. Dodałem chyba za mało chmielu i kwasku cytrynowego. Następnym razem będę mądrzejszy o wcześniejsze doświadczenia. Na pewno Jeszcze zrobię bo nakupiłem za dużo Kujawianki :P:P Jak ktoś chce mogę się podzielić :)
UsuńTak to jest z tego typu wyborami. Trzeba pokombinować z proporcjami, aby wszystko wyszło pod siebie:D Każdy kolejny podpiwek wyjdzie Ci lepiej od poprzedniego. Ja swój też robiłam 3 razy zanim przepis trafił na stronkę:D Pozdrawiam.
UsuńJa moge tylko poogladac fotki i pomarzyc bo ani kawy zbozowej ani szyszek chmielowych w Australii nie kupie.
OdpowiedzUsuńWow:D Mam czytelników aż z Australii? Może warto kupić te składniki przez Internet?
Usuń1) a ile kosztują te szyszki chmielowe?? Pytam, bo u mnie w mieście co sklep, co apteka to o niebo inna cena. Nie chce przepłacić.
OdpowiedzUsuń2) i ile trzeba dodać kwasku cytrynowego?
Proszę o odpowiedź
Niestety nie znam ceny, ponieważ swój chmiel dostałam od rodziców. Myślę,że ok. 5 zł to dobra cena, ale nie jestem pewna.
UsuńDodaj tyle kwasku cytrynowego ile złapiesz między kciukiem a palcem wskazującym.
3) A wiesz jak zrobić piwo?
OdpowiedzUsuńDaniel
Drogi Danielu, jeszcze nigdy nie próbowałam zrobić własnego piwa, ale myślę, że jeśli nieco bym poczytała oraz kupiłabym odpowiedni sprzęt i składniki to w końcu by mi się udało:) Pozdrawiam:)
UsuńDziękuję za odpowiedź. Ja zawsze chciałem mieć swoją kawiarnię. Myślę, że kiedyś zrealizuję ten pomysł. Taka przestrzeń do działań kulinarnych i artystycznych (koncerty, wernisaże, wieczory...)
OdpowiedzUsuńW moim mieście na święcie kwiatów jest od paru lat takie stanowisko gdzie sprzedają miody pitne oraz piwa własnej produkcji. Fajnie byłoby też samemu poeksperymentować na szerszą skalę.
Bardzo ładna strona. Gratuluję. Również pozdrawiam.
Daniel
Super pomysł z taką kawiarnią:D Chętnie porozmawiać z Tobą o Twoich planach. I zaraz, zaraz... święto kwiatów? Czy Ty nie jesteś ze Skierniewic?
UsuńOwszem :-) jestem ze Skierniewic. A byłaś może na święcie kwiatów?
OdpowiedzUsuńJest 14 - 15 września.
Jedną z moich ulubionych kawiarni były Podziemia Kamedulskie, tutaj poniżej jest trochę o nich:
http://www.skierniewice24.pl/index.php/sylwetki/item/401-charyzmatyczny-ks-wojciech-drozdowicz
Pozdrawiam :-)
Daniel
Skierniewice to moje rodzinne miasto. W Łodzi jestem od nie całego roku. Nasze święto kwiatów odwiedzam co roku odkąd tylko żyje, więc w tym roku nie będzie inaczej. W Skierniewicach będę już prawdopodobnie w piątek:P Kojarzysz może ruiny willi pułkownikowskiej na Zadębiu? Kiedyś miałam pomysł, aby odrestaurować ten budynek w jego oryginalnym stylu i otworzyć tam uroczą knajpkę z tarasem widokowym na zalew.
OdpowiedzUsuńNie. Nie kojarzę tej willi. Ja mieszkam na Widoku, więc na Zadębie jeszcze tylko nad Zalew oraz kiedyś jeździłem do namiotu Żubra, kiedy odbywały się tam jeszcze koncerty. Chętnie jednak zobaczę, jeśli zechcesz mi pokazać to miejsce.
OdpowiedzUsuńPS. Mam już szyszki chmielowe świeżutko zerwane :-)
Daniel
Cieszę się, że chmiel jest już w Twoim posiadaniu. Co do reszty wiadomości to proponuję tą rozmowę przenieść w inny komunikator np. email lub poprzez prywatne wiadomości na fb.
UsuńOpcje kontaktu ze mną znajdziesz tutaj-> http://przepisoteka.blogspot.com/p/kontakt.html
Usuń1) Mam jedno pytanie dotyczące wagi kawy zbożowej. Otóż 70 g kawy zbożowej, ile to jest łyżeczek do herbaty, albo łyżek do zupy? Nie mam wagi :-(
OdpowiedzUsuń2) Czy można nie zgniatać tych butelek? Będą potem hałasowały w domu.
Daniel
Ja sypię ok. 7 łyżek stołowych. Trochę w tą czy w tą nie zaszkodzi.
UsuńMyślę, że warto je zgniatać. Dzięki temu gaz będzie miał na czym pracować. Z drugiej strony nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Ja zawsze zgniatałam. Tak czy siak uwierz mi, że te "wybuchy" nie są bardzo hałaśliwe.
ok, dzięki.
UsuńZrobiłem już. A po jakim czasie ta butelka będzie wydawała "wybuchy"? Bo na razie silentium.
OdpowiedzUsuńD
Już po 24 godzinach:D
UsuńMinęło 60 h i jakoś się nie prostuje ta butelka. Nie wiem chyba coś źle zrobiłem. :-( Może dałem za mało drożdży?
UsuńD.
Poczekaj jeszcze 1,5 dnia, jak dalej się nic nie ruszy to napisz do mnie na prv.
Usuńhej, a ja mam pytanie ile taki podpiwek może postać tak żeby się nie zepsuł?
OdpowiedzUsuńU mnie gotowy stał ok miesiąca i było ok. Myślę, że dłużej niż miesiąc też da radę, jednak tego nie sprawdziłam.
UsuńWitam. Robią się od wczoraj na początek 4 butelki 1,5l Mam tylko pytanie. Czy można je co jakiś czas otwierać i zduszać ponownie, czy muszą się "napompować" bo trochę się boję fajerwerków. :)
UsuńJasne, że możesz:D Jeśli zastosujesz się do moich zaleceń to nie powinno być bombardowania:D
UsuńPytam bo tak sobie myślę: może, żeby to później było gazowane to musi być pod ciśnieniem. A jak tak będę ciągle spuszczał dwutlenek z butelki to się wygazuje. Hmmm chyba dam spokój. Zobaczymy co będzie. :) Brrrr
UsuńCały przebieg przygotowania napoju opisałam dokładnie w tej notce.
UsuńZnalazłem twój przepis i zrobię go dzisiaj, zobaczę co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńWyjdzie smaczny, gazowany napój^^
UsuńDzisiaj o 18 minie druga doba. Już stoi w chłodnym pomieszczeniu. Butelki są twarde jak diabli, ale całe. :) Może jednak nie wybuchnie.
OdpowiedzUsuńJa robię ten podpiwek z powodzeniem od jakiegoś roku, zamiast kawy i chmielu używam tego:
OdpowiedzUsuńhttp://image.ceneo.pl/data/products/18722052/i-delecta-100g-podpiwek-kujawski.jpg
Jest na rynku jeszcze jeden podpiwek innego producenta (Gozdawa), ale nie miałem okazji go wypróbować.
Świetna sprawa na lato. Zastanawiam się jeszcze nad zastosowaniem drożdży piwowarskich zamiast piekarniczych - te "zwykłe" mają dosyć nieprzyjemny zapach.
A kombinowałaś może z podpiwkiem "smakowym"? Zastanawiam się nad dodatkiem owoców lub jakichś aromatów.
Ale po co używać półśrodków? Nie myślałam nigdy o podpiwkach "smakowych" i chyba nie chcę.
UsuńDlatego, że nie wiem, gdzie można dostać kawę zbożową nie-ekspresową :) A ten podpiwek mam w sklepie w mieście obok.
UsuńW składzie jest burak, jęczmień, prażona cykora, cukier i chmiel (i difosforany i kwas cytrynowy). Nie wiem, z czego składa się kawa zbożowa, gdyż nigdy takiej nawet nie trzymałem w rękach, ale pewnie też nie jest to samo zboże.
Za to wpadłem na inny pomysł ostatnio, który zrealizuję w wolnej chwili. Modne są ostatnio chmiele amerykańskie - nadające piwu niesamowity bukiet cytrusowo-żywiczny. Ciekawy jestem, jak by smakował podpiwek z zastosowaniem takich chmieli :)
A, i taki hint - zarówno szyszki chmielowe, jak i chmiel w granulacie (jest bardziej wydajny od szyszek) można też kupić w sklepach z akcesoriami piwowarskimi, których pełno w internecie, a i stacjonarnych jest w naszym kraju kilka.
UsuńZrób tak jak podpowiada Ci serce:D
Usuńzamiast trującego kwasku cytrynowego (nie ma nic wspolnego z owocami!) warto dodać soku z cytryny
OdpowiedzUsuńTen podpiwek ma 4% wg tego przepisu. a najlepszy sposób by unikać granatów to przefermentować podpiwek normalnie w pojemniku fermentacyjnym czy jakimś innym naczyniu, a później do rozlewu dorzucić do butelki 0,5 l ok 5 g cukru (łyżeczka), wystarczająca ilość do nagazowania i na pewno nie rozerwie butelek. Poza tym możesz dodać przyprawy korzenne lub świeży imbir, wychodzą ciekawe kombinacje. Robię taki nie z kawy a wysłodzin po piwie.
OdpowiedzUsuń:-) Zamiast plastykow, użyłem butelek po np; "pomdori" poj. 680 gr. po sokach warzywno/owocowych o poj. 0,985 L. W ramach experymentu zastosowałem również
OdpowiedzUsuńsłoiki-weki 0,5 L. Jak "miniaturki" po napojach dla dzieci typu "Kubuś".
Wczoraj po 5-ciu dniach mieliśmy degustację, jest super obyło się bez "bum" :P
Powodzenia !
Dodam,że należy nalewać do pełna i mogą być niespodzianki po zostawieniu na jeden dzień "pełnej " do 1/2 butelki ;-)
UsuńSorry za mój poprzedni wpis. Chyba zbyt szybko przeleciałem przez ten tekst i nie zauważyłem, że podajesz linka skąd zaczerpnęłaś pierwotny przepis . Zwracam honor i jeszcze raz potwierdzam, że szczerze cieszę się, że ten przepis znalazł tylu zwolenników. Pozdrawiam Leszek Chojnowski
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawa sama się wyjaśniła. Pozwolę sobie usunąć poprzedni komentarz.
UsuńDzisiaj zrobiłam swój pierwszy podpiwek. Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńMoże ktoś wie gdzie w Warszawie (ursynów mokotów wilanów) można kupić gotowy podpiwek kujawski lub jakiś inny? Szukam ale nigdzie nie ma, dzisiaj jeszcze spróbuje na bazarku zapytać.
OdpowiedzUsuńw sierpniu w Auchanie i w Biedronce
UsuńPodpiwek w jeden dzień, robię od dawna. Wsypuję płaską łyżkę gotowego suszu "podpiwek kujawski", 2 szyszki chmielu i trzy łyżki z czubem cukru do garnuszka. Zalewam wrzątkiem, czasem jeszcze potrzymam garnek 5 minut na palniku. Po kilku godzinach a czasem jak nie mam czasu, to i na drugi dzień, wlewam połowę do litrowej butelki. Wrzucam 1.5 gram drożdży świeżych, takich jak do ciasta, zamykam butelkę i energicznie bełtam. Po kilku minutach, gdy na spodzie butelki nie widać już gluta drożdży, dolewam resztę i przykrywam korkiem ale nie zamykam. Bełtanie napowietrza piwo, nie wiem czemu ale sprzyja dobremu piwu. Po kilku godzinach ale nie dłużej niż po całym dniu (czyli < 8-10 godzin), pojawia się szumek, więc zamykam na korek. Najczęściej gotuję rano przy okazji śniadania, zlewam około obiadu a wieczorem zamykam korek. Rano już próbuję piwka :). "Bo jak tu zacząć dzień bez piwa ;)" - żart.
OdpowiedzUsuń...a i jeszcze jedno. Podpiwek kujawski daje lepszy smak niż same szyszki chmielu z kawą. Tam w składzie są jeszcze buraki i słód jęczmienny. Z podpiwku kujawskiego, piwko wychodzi nieco ciemniejsze i o znacznie przyjemniejszym smaku i zapachu.
Usuń...a i jeszcze jedna rzecz. Podpiwek ciężko gdzieś kupić. Ja kupowałem dawno temu dużą partię w Hajnówce na wczasach, bo tu w Gdańsku nie ma. Chyba, że na Allegro. Używam go kilka lat po terminie i nadal jest dobry, bo to suchy produkt. Ale robię to na własną odpowiedzialność. Co do kawy zbożowej, czasem jej trochę dosypuję w miejsce podpiwku kujawskiego, bo szkoda mi go tak szybko zużywać. Kawę zbożową kupuję w Auchan, jak również i chmiel mają na dziale herbat - to dobry sklep dla piwowarów domowych ;).
UsuńDodam, że piwo jest bardzo zdrowe dla mężczyzn na prostatę.
podpiwek a piwo to jest różnica.
Usuń...kontynuując moje wywody. Przed chwilą skusiłem się i zadzwoniłem do producenta - Delecta. Podpiwek kujawski nie jest dostępny w stałej sprzedaży. Produkowany jest sezonowo, w okolicach sierpnia. Taką informację dostałem od Pani pod telefonem podanym na stronach www Delecty. Pani powiedziała również, że powinienem go dostać w Auchanie lub Biedronce. O inne sklepy nie pytałem, bo mnie nie interesowały, tyle mi wystarczy. W tym roku uzupełnię zapasy!!! :D
OdpowiedzUsuńA jak już piszę, to dopiszę, że gdy piwko zaczyna pracować, a więc od wrzucenia drożdży, obchodzę się z nim delikatnie. Nie rzucam butelką na lewo i prawo, tylko nawet jak przestawiam, to tak żeby nie stuknąć. A trzymam w domu, w cieniu.
W tej chwili podpiwek jest niedostępny w podanych sklepach. Trzeba czekać do sierpnia.
OdpowiedzUsuńZrobiłem swój:
2l wody
3 łyżki stołowe kawy kujawianka
8 szyszek chmielu
150gr cukru
cytryny ani kwasku nie dałem
Całkiem smaczny tylko za szybko wypity ;)
Dzięki serdeczne za przepis! Osobiście użyłem suchych drożdży - startują szybciej i pewniej, niż świeże. Wystarczy pół paczuszki na 5 litrów. Kawa i chmiel z internetu - groszowy wydatek. Trzymam 1-2 dni w pokoju, potem do lodówki. Robiłem też wcześniej podpiwek Kujawski Delecty i trzeba powiedzieć, że w pierwszym momencie ten Delecty wydaje się smaczniejszy. Ale jak się przyzwyczaiłem do Twojego, to już nie zamierzam nic zmieniać. Aha - jak ktoś się boi eksplozji butelek, niech weźmie takie po oryginalnej Coli lub Pepsi - wytrzymają wszystko.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie czy ktos próbował zrobić podpiwek w metalowej kance np. 10L z kranikiem na dole? Teoretycznie powinno byc dobrze ale w praktyce czasem bywa inaczej.
OdpowiedzUsuń