wtorek, 18 września 2012

Imbirowe ale

Jakiś czas temu zapowiadałam na fanpage, że zaczynam niestandardową zabawę z drożdzami. Jeden z fanów zgadł, że chodzi o piwo imbirowe. Brawo! Jednak spodziewajcie się jeszcze czegoś. Przepis mam stąd. Najfajniejsze w nim jest to, że można go modyfikować do własnych potrzeb i gustu. Można zrobić słodziutką wersję w sam raz na babskie ploteczki. Można też zrobić wersję wytrawną idealną do gaszenia pragnienia. Ja skusiłam się na wersję wytrawną. Na prawdę wytrawną. Moje ale leżakowało 2 tygodnie. Jeśli masz ochotę na coś bardziej słodkiego to zwiększ ilość cukru i skróć czas leżakowania do 4-5 dni. 

Napój w tym stylu znany jest w USA i UK jako ginger beer (piwo imbirowe). Nie zawiera więcej niż 2% alkoholu dlatego może być pity przez niepełnoletnie nastolatki. Na prawdę polecam.











































Składniki:
  • 1,5 l ciepłej wody
  • ok. 3 g drożdży instant (1/3 łyżeczki)
  • 3 łyżki drobno posiekanego imbiru
  • 1 cytryna
  • 100 g cukru (dla wersji wytrawnej) *











































I co dalej?:


Z podanej ilości wody odlej ok. pół szklanki i rozpuść w niej drożdże i cukier. Do reszty wody dodaj imbir i sok z jednej cytryny. Wymieszaj wszystko razem i dodaj rozczyn z drożdżami. Tak przygotowany płyn przelej do dwóch plastikowych, półtoralitrowych butelek**. Zakręć je dokładnie i odstaw w ciepłe miejsce na dwa tygodnie (wersja wytrawna)*. Po upływie tego czasu napój przelej przez sito i podawaj.

* Aby przygotować słodką wersję napoju użyj 150- 200 g cukru i pozwól, aby ale leżakowało 4-5 dni do tygodnia.
** Napój będzie fermentował i wytwarzał dwutlenek węgla przez co Twoje ale będzie gazowane. Nie bój się eksplozji. Jeśli płyn rozlejesz do dwóch plastikowych butelek nic nie powinno się stać. Na wszelki wypadek użyć plastikowych. Odkręcaj ostrożnie.



1 komentarz:

  1. Świetny przepis, idealny na upalne lato, które już niestety mija. :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i dyskusji. Jeśli masz jakieś pytania- pisz śmiało. Wkrótce odpowiem. Będzie mi miło jeśli podpiszesz się swoim nickiem (w przypadku anonimów). Tymczasowo włączyłam weryfikację obrazkową z powodu dużej liczby spamu. Wkrótce ją zdejmę.