Ten bardzo prosty przepis zawdzięczam mojemu znajomemu. W oryginale jest to bardzo smaczna przekąska. Te krewetki (w swojej podstawowej formie) przygotowałam już kilkakrotnie. Jednakże nigdy nie zrobiłam im zdjęć. Jakiś czas temu udało mi się kupić trochę krewetek po okazjonalnej cenie (użyłam ich także do tej potrawy). To był świetny powód, aby zaprezentować Wam ten prosty i smaczny przepis. Dzisiaj nieco przerobiony. W dniu, w którym je przygotowałam nie miałam pomysłu na obiad. Postanowiłam przepis lekko zmodyfikować dodając makaron i sos maślany.
Składniki (4 porcje):
- 500 g makaronu spaghetti
- 400 g krewetek obranych, surowych wielkości 31-40 mm *
- 200 g masła
- 1,5 łyżki ziół prowansalskich
- sól, pieprz
*
Surowe krewetki są szare. Po kilku minutach gotowania/ smażenia robią
się takie różowo- pomarańczowe, które przeważnie można znaleźć w sklepie
jako gotowane. Jeśli masz te gotowane to po prostu skróć czas ich
smażenia.
I co dalej? :
Makaron ugotuj al' dente. Na patelni rozgrzej 100 g masła. Podsmaż na nim krewetki na średnim ogniu. Mieszaj ciągle, aż te zmienią kolor na różowo- pomarańczowy (pomiń ten krok jeśli masz krewetki gotowane). Po tym czasie zmniejsz ogień na minimalny i stopniowo dodawaj resztę masła. Kiedy całe masło zupełnie się rozpuści dopraw krewetki solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Makaron odcedź i rozłóż na talerzach. Gotowe krewetki poukładaj na makaronie. Podlej wszystko sosem maślanym. Gotowe:)
Uwielbiam takie krewetki. U siebie na blogu też mam spaghetti z krewetkami w maśle. To jest super połączenie.
OdpowiedzUsuńIm prościej, tym lepiej:D
Usuńjuż wczoraj dostałam telefon od wujka pt. "Ola, będę w środę, idź kupić robaki" ;]
OdpowiedzUsuń"Robaki" hehe... Często słyszę takie określenie od ludzi, którzy szczerze nienawidzą krewetek (ale nigdy ich nie próbowali).
UsuńJa to bym same te krewetki pozarla, i to bez wahania :)
OdpowiedzUsuńDałabyś radę? Są dość sycące^^
UsuńNie lubimy się wymądrzać, ale wszystko co rybne i krewetkowe uwielbiamy.
OdpowiedzUsuńCoś nam podpowiada, że gdyby ugotowane spaghetti włożyć do gotowego sosu z krewetkami na choćby pół minuty ( palnik jeszcze włączony)), zamieszać i dopiero wyłożyć na talerze, było by jeszcze pyszniej. Oczywiście to opinia subiektywna.
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Być może. Nie mówię nie. Jakoś nie przyszło mi to do głowy podczas gotowania, a dość często praktykuję taki sposób w innych potrawach. Dzięki za sugestię. I również pozdrawiam.
UsuńZjadłabym takie spaghetti z miłą chęcią, a mój mąż to byłby wniebowzięty, uwielbia owoce morza!
OdpowiedzUsuńOj to dogadalibyśmy się smakowo w tej kwestii. Mój Tomcio też lubi owoce morza.
UsuńTo zdecydowanie danie dla mojego M.
OdpowiedzUsuńA sama byś się nie skusiła?
Usuńuwielbiam takie dania, sama je robię dość często. lubię też dodać małże
OdpowiedzUsuń