czwartek, 29 marca 2012

Koktajl z natki pietruszki

Jak już wiecie marnowaniu żywności mówię głośne: NIE! I staram się jak mogę, aby zużywać.W lodówce miałam prawie dwa pęczki natki pietruszki. Lubię ją kupować, bo jest to mój ulubiony zielony element wielu dań. I lubię ją jeść. Bo jest smaczna i zdrowa. Niestety mój Tomek jej nie lubi, więc ciągle mi ona zostaje. I czasami wmuszam w niego te zielone listki, a on mi odmawia niczym dziarski trzylatek. Chociaż znam pewnego trzy, a właściwie już czterolatek, który jest fanem wszelkiej zieleniny. Mimo to mam swoje sposoby na ukrywanie natki pietruszki w jego porcjach ;)

pomysł na wykorzystanie natki pietruszki podpowiedziała mi Paula z JMD.

Myślę, że ten koktajl mógłby do nich należeć, ale niestety nie przekonam się, bo wypiłam obie porcje. Taki był pyszny. No i orzeźwiający.











































Czego potrzeba? : (na 2 porcje)

  • 2 pęczki natki pietruszki
  • 2 łyżeczki cukru trzcinowego
  • sok z połowy cytryny
  • 300 ml wody niegazowanej
  • kilka kostek lodu









































I co dalej? :

Natkę pietruszki opłucz pod bieżącą wodą, osusz ją dokładnie (ja oczywiście o tym zapomniałam, więc nie udało się zblenderować natki dokładnie) i pozbaw ją łodyżek. Tak przygotowaną natkę zblenderuj z dodatkiem cukru i kostek lodu. Następnie dodaj sok z cytryny i wodę. Zamieszaj.













































Wymianki... już wkrótce!

+ Akcje:



4 komentarze:

  1. nie dla mnie, choć kolor mmm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak po raz pierwszy poznałam ten przepis to pomyślałam to samo, jednak smak mnie pozytywnie zaskoczył. Może warto?

      Usuń
  2. Ja natkę mogę jeść ciągle i bez końca. Taki koktajl to świetny pomysł na wiosenny detoks

    pozdrawiam Paulinko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czemu nie. Ja mam jeszcze inne skojarzenia... Ładnie podany świetnie nadawałby się dla kobiety ciężarnej, która spotyka się ze swoimi drinkującymi znajomymi.

      Również pozdrawiam:P

      Usuń

Zapraszam do komentowania i dyskusji. Jeśli masz jakieś pytania- pisz śmiało. Wkrótce odpowiem. Będzie mi miło jeśli podpiszesz się swoim nickiem (w przypadku anonimów). Tymczasowo włączyłam weryfikację obrazkową z powodu dużej liczby spamu. Wkrótce ją zdejmę.