Czego potrzebujemy? : (obiad dla 5-6 osób)
Podstawa:
- 250 g makaronu cannelloni
- 750 g mięsa mielonego (użyłam z łopatki wieprzowej)
- 2 małe cebule
- 4 ząbki czosnku
- 150 g sera żółtego
- sól, pieprz, olej
- 2 szklanki przecieru pomidorowego
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- bazylia
- oregano
- sól
- pieprz
- pół łyżeczki cukru
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki mąki
- 1,5 szklanki mleka
- 2-3 żółtka
- pół łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- sól, pieprz
- łyżka soku z cytryny
I co dalej? :
Podstawa:
Cebulę kroimy na drobną kostkę. Podsmażamy wraz z czosnkiem na oleju. Polecam oliwę z oliwek bądź olej rzepakowy. Zostawiamy do ostygnięcia. Gdy ostygnie mieszamy z mięsem mielonym. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Tak przygotowanym farszem napełniamy makaronowe rurki. Już napełnione układamy luźno na wysmarowanej olejem brytfance. Całość zalewamy sosem pomidorowym (przepis niżej). Ważne jest, aby rurki były zatopione w tym sosie. Na sos pomidorowy wylewamy sos beszamelowy (przepis niżej). Na całość rozsypujemy starty ser. Pieczemy ok 30- 40 minut w temperaturze 180 st. C.
Sos pomidorowy:
Do rondelka wlewamy przecier i koncentrat. Wstawiamy wszystko na mały ogień. Doprawiamy bazylią, oregano, solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy. Nie należy go zagotować!
Sos beszamelowy:
Polecam skorzystać z pomocy drugiej osoby. Grudki są wrogiem tego sosu! Na rondelku, na małym ogniu roztapiamy masło. Następnie dodajemy mąkę. Od teraz cały czas trzeba mieszać trzepaczką. Można do tego celu użyć specjalnej końcówki blendera. Kiedy mąka będzie dobrze rozmieszczana wlewamy niecałą szklankę mleka. Cały czas mieszamy do zgęstnienia. Następnie odstawiamy z ognia i doprawiamy całką muszkatołową, solą i pieprzem. Resztę mleka ucieramy z żółtkami (niech druga osoba ciągle miesza). Rondelek ponownie wstawiamy na mały ogień. I dodajemy miks żółtek i mleka. Doprowadzamy do wrzenia. Sos powinien być lekko gęsty dlatego w razie potrzeby dodaj mleko.
Przepis bierze udział w akcji:
Faszerowany zawrót głowy
Cannelloni i lasagne to wspaniałe dania :) Bardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńja robię cannelloni ze szpinakiem :) w ogóle to czekam na szpiankowy fest, bo widzę ze duzo dziewczyn pisze o dyni, to ja czekam na szpinak bo mam w tym temacie duzo do powiedzenia :D a twoje cannelloni wyglada przepysznie <3 ooo a moze wezmiesz udzial w konkursie dla blogerów kulinarnych?? ja sama nie mam bloga wiec przekazuje dalej :P konkurs jest na http://www.dniherbaty.pl pod zakladka herbata z dodatkami!:)
OdpowiedzUsuńDroga martututu, a więc powinien Ci się spodobać ten przepis: http://przepisoteka.blogspot.com/2011/08/paszteciki-ze-szpinakiem-i-feta.html, albo ten: http://przepisoteka.blogspot.com/2010/12/rolada-szpinakowo-ososiowa.html . Co do konkursu miałam już sporo zaproszeń do niego. Wszak nagroda Ciekawa, więc jak coś wymyślę to wezmę udział!
OdpowiedzUsuńhej, wygląda to baaardzo pyyysznie :) uwielbiam potrawy z makaronem. dodaje do obserwowanych i do rolla ;)
OdpowiedzUsuńdużo u Ciebie różności, smakołyki, marynaty, obiady.
będę zaglądać :)))
pozdrawiam
AnnaR jej:P Jak mi miło :D
OdpowiedzUsuń