Bo ja lubię tak na przekór.... Inaczej niż wszyscy. I zawsze tak było. Mamy drugą połowę listopada. Termometr wskazuje zero stopni. A ja co wam serwuje? Sprite z lodami. Z LODAMI!! Ale kiedy zobaczyłam
ten przepis, to wiedziałam, że muszę go spróbować. Żadne tam czekanie na lato. Teraz! Zaraz! Po doświadczeniu z
Ice coke byłam pewna, że to jest to. A nawet lepsze niż wersja z colą. Na prawdę polecam.Teraz czy latem. Nam smakowało :D
Czego potrzeba?: (porcja dla dwóch osób)
- 2 gałki lodów (ja miałam waniliowe, ale zastanawiam się nad cytrynowymi)
- 1 l napoju typu Sprite
- 2 plastry cytryny lub limonki
I co dalej?:
Do wysokich szklanek wrzucamy po gałce lodów. Zalewamy je ostrożnie sprite'em. Powstanie gęsta piania. Całość dekorujemy plastrem cytryny lub limonki. Podawać ze słomką :D
Startujemy do akcji:
W kategorii:
żółty
łał ciekawe. Lody rozpuszczają się w sprajcie ? bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazic :)
OdpowiedzUsuńManiu, tak:P Zachodzi taka reakcja, że od razu robi się taka fajna pianka :D
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję! Super pomysł:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! można wykorzystać jako jeden z drinków na sylwestra :) sprite, vermut i lody... mmm :)
OdpowiedzUsuńMmmm... Bardzo smaczne. Zachęcam, żeby zrobić. Sama próbowałam:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zuzia.