Dziękuję za uznanie.
Czasem mam tak, że coś mi się chce. Ale problem jest taki, że nie zawsze wiem co xD . I wtedy bardzo lubię kiedy Tomek prosi o jakąś potrawę. Czasem nawet żąda. No i oczywiście oferuje swoją pomoc. Tym razem zachciało mu się ryby. W końcu dałam się namówić. Bo czemu by nie? Po zrobieniu tej potrawy w mojej głowie narodził się pomysł na nową. Tylko czekał na realizację. A to była okazja idealna. Zaznaczę, że dzień wcześniej kupiłam paczuszkę świeżej papryczki chilli (nieświadoma celu jej zużycia). Efekt? Pyszny, lekki obiad.
Czego potrzeba? : (dla dwóch osób)
- 2 filety mintaja (udało mi się kupić z 10% glazury)
- 3 papryczki chilli
- 2 ząbki czosnku
- sok z połowy limonki
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu winnego białego
- 1 łyżka cukru białego
- pół łyżeczki cukru trzcinowego
- 200 g ćwiartek z ziemniaków w mundurkach
- sól, pieprz
- 2 gałązki natki pietruszki
- pół limonki
I co dalej? :
Usuń pestki z chilli i zblenderuj je z czosnkiem, oliwą, octem, białym cukrem, sokiem z limonki, solą i pieprzem. Filety rozmroź i posmaruj je gotową marynatą. Umieść je w naczyniu żaroodpornym i podlej resztą marynaty. Naczynie ustaw na blaszcze, a dookoła niego rozłóż ziemniaki. Skrop je delikatnie oliwą oraz oprósz solą i pieprzem. Piecz przez 20 minut w temperaturze 180 st. C. Podawaj przybrane natką pietruszki i ćwiartką limonki.
Przepis bierze udział w akcjach:
P.S. W kolejnych postach możecie się spodziewać relacji z naszej walentynkowej wizyty w brazylijskiej restauracji oraz potrawy z kurczaka z dodatkiem orzechów laskowych. Poza tym w kolejce czeka też smakowity sorbet.
przepyszny sposób na rybkę!
OdpowiedzUsuńAno ^^
UsuńOstra propozycja ale ja takie lubię:-)
OdpowiedzUsuńJak grać to tylko na ostro. Hehe, dzięki:D
Usuń